Terapia poznawczo-behawioralna dla dorosłych jąkających się od ASRC

ObrazekOstatnio natrafiłem na ciekawą informację, którą postanowiłem się podzielić. Australian Stuttering Research Centre (ASRC) szuka chętnych do wypróbowania ich programu internetowej terapii poznawczo-behawioralnej. Program ten został stworzony specjalnie z myślą o nas i koncentruje się na lęku związanym z mową.

Program jest właściwie częścią projektu badawczego prowadzonego przez ASRC na Uniwersytecie w Sydney, który ma na celu zmierzenie efektywności terapii poznawczo-behawioralnej (CBT) udostępnionej poprzez stronę internetową. W związku z tym osoby zgłaszające się biorą tak naprawdę udział w eksperymencie.

O samej akcji dowiedziałem się ze strony BSA, która zawiera również szczegółowe informacje na temat tego, jak wziąć udział w badaniu. Ciekawe jest to, że trudno znaleźć jakieś nowe informacje o programie na samej stronie ASRC.

Zasięg programu jest międzynarodowy, co oznacza, że każdy może się przyłączyć. Jest kilka wymagań:
– dostęp do internetu,
– minimum 18 lat,
– i oczywiście znajomość języka angielskiego (trzeba zarówno słuchać, czytać, jak i pisać).

Jak udało mi się dowiedzieć, badanie jest prowadzone obecnie czwarty rok. W przyszłym roku zaplanowane zostało zakończenie eksperymentu.

Po zgłoszeniu i wypełnieniu krótkiego kwestionariusza otrzymujemy login i hasło. Dostęp do programu jest przyznawany na pięć miesięcy. W tym czasie użytkownik powinien ukończyć program. Jednak jeśli się nie uda, to oczywiście nie wiąże się to z żadnymi konsekwencjami. Program składa się z siedmiu modułów i wydaje się, że pięć miesięcy to wystarczająca ilość czasu, co nie oznacza, że nie wymaga regularnej pracy. Konieczne jest logowanie się ok. dwóch razy w tygodniu.

Sam przystąpiłem do programu przed dwoma tygodniami. Obecnie jestem na etapie drugiego modułu. Istotne jest to, że program jest spersonalizowany, tzn. na początku uczestnik uzupełnia kilka dłuższych kwestionariuszy, na podstawie których budowany jest program. Dlatego też warto się do nich przyłożyć. Potem już otrzymujemy wprowadzenie do teorii związanej z myślami i ich związkiem z emocjami i zachowaniami, a następnie pojawiają się różne ćwiczenia. Ćwiczenia są dosyć wymagające czasowo i trzeba nad nimi trochę pomyśleć, aby jak najwięcej zrozumieć i wynieść z programu. Oczywiście ćwiczenia są poprzedzane przykładami.

W pierwszej części dominują ćwiczenia, w których przedstawione są sytuacje (nie tylko osób jąkających się) i uczestnik ma za zadaniem opisać myśli, które mogą wywołać konkretne emocje, jak lęk, złość, smutek i radość. Następnie otrzymujemy odpowiedzi zaproponowane przez twórców terapii i możemy je porównać z własnymi, tak aby nasze spojrzenie na przedstawione sytuacje było możliwie realistyczne.

Druga część opiera się w dużej mierze na kwestionariuszu UTBAS (nawet ostatnio go przetłumaczyłem, co jest zbiegiem okoliczności). W zależności od tego, które myśli zostały ocenione jako te najczęściej pojawiające się, to nad tymi skupiona jest praca. Polega ona na możliwie opisowym i szczegółowym odpowiadaniu na postawione przez autorów pytania. Następnie poznajemy ich odpowiedzi i także porównujemy. Nie jest to takie łatwe i wymaga dłuższego posiedzenia nad pytaniami. Przynajmniej na początku. Dodatkowo każdej stronie towarzyszą nagrania audio, w których autorzy zwracają uwagę na istotne elementy danego zadania.

Moim zdaniem program, jak i sama terapia poznawczo-behawioralna, są czymś ciekawym i pozwalają spojrzeć na pewne sytuacje z innej perspektywy. Celem jest oczywiście zmiana tego nawykowego szkodliwego myślenia nt. problemu, jak i zmiana przekonań związanych z naszą sytuacją. Podejrzewam (ale to tylko takie przypuszczenia), że program po zakończeniu badania stanie się produktem komercyjnym, dlatego tym bardziej warto jest przystąpić już teraz, póki uczestnictwo jest darmowe.

Autorami programu są prof. Ross Menzies z Uniwersytetu w Sydney i dr Fjola Helgadottir z Uniwersytetu Oksfordzkiego.

Więcej informacji można znaleźć na stronach: